Subtelnie rozświetlona, optycznie młodsza i wyraźnie wypoczęta cera? Mamy na to niezawodny sposób: kremowy rozświetlacz All Glow, który doda Waszej skórze blasku. To niesamowite, jak jeden kosmetyk może w kilka chwil odmienić wygląd makijażu. Dzięki niemu skóra wygląda zdrowo i promiennie, a twarz jest pełna energii i przyciąga wzrok. Dodatkowo rozświetlacz w formie kremowej ma tę przewagę nad produktami pudrowymi, że wygląda o wiele bardziej naturalnie i świeżo. Od wielu lat rozświetlacze biją rekordy popularności i używane są nie tylko na wielkie wyjścia, lecz na co dzień. Jak stosować rozświetlacz w formie płynnej i czego unikać, by makijaż zawsze prezentował się doskonale, dowiecie się poniżej.
Czy rozświetlacz jest niezbędny w makijażu?
Rola rozświetlacza jest oczywista – ma dodać skórze blasku i sprawić, że będzie wyglądała po prostu piękniej. Odbijając promienie słoneczne, nadaje twarzy trójwymiarowości i wizualnie uwypukla wybrane obszary twarzy. Odpowiednio nałożony odejmie lat, ukryje ziemistość cery i podkreśli atuty urody. W połączeniu z kremowym bronzerem i różem stworzy spójny, świeży makijaż, dlatego koniecznie sprawdźcie, jak konturować twarz na mokro.
Radzimy natomiast unikać używania rozświetlacza na tych częściach twarzy, gdzie występuje trądzik, głębsze zmarszczki czy nierówności skóry, gdyż niestety kosmetyk ten uwidacznia wszelkie niedoskonałości. Czy w takim razie rozświetlacz jest niezbędnym elementem makijażu? Oczywiście, że można wykonać makijaż bez niego, ale jesteśmy zdania, że rozświetlacz jest przysłowiową wisienką na torcie. Żaden inny kosmetyk nie doda twarzy takiego glow.
Rola rozświetlacza jest oczywista – ma dodać skórze blasku i sprawić, że będzie wyglądała po prostu piękniej. Odbijając promienie słoneczne, nadaje twarzy trójwymiarowości i wizualnie uwypukla wybrane obszary twarzy. Odpowiednio nałożony odejmie lat, ukryje ziemistość cery i podkreśli atuty urody. W połączeniu z kremowym bronzerem i różem stworzy spójny, świeży makijaż, dlatego koniecznie sprawdźcie, jak konturować twarz na mokro.
Radzimy natomiast unikać używania rozświetlacza na tych częściach twarzy, gdzie występuje trądzik, głębsze zmarszczki czy nierówności skóry, gdyż niestety kosmetyk ten uwidacznia wszelkie niedoskonałości. Czy w takim razie rozświetlacz jest niezbędnym elementem makijażu? Oczywiście, że można wykonać makijaż bez niego, ale jesteśmy zdania, że rozświetlacz jest przysłowiową wisienką na torcie. Żaden inny kosmetyk nie doda twarzy takiego glow.
Jak używać rozświetlacza All Glow
Używanie płynnego lub kremowego rozświetlacza nie jest trudne, jednak wymaga nieco wprawy. Dzięki temu, że rozświetlacz All Glow jest kosmetykiem wszechstronnym, możecie wykorzystać go na wiele sposobów, a efekt łatwo stopniować od subtelnego rozświetlenia po taflę blasku. Aby ułatwić Wam sprawę, podsuwamy kilka pomysłów na jego zastosowanie w codziennym makijażu. Wypróbujcie wszystkie, by przekonać się, która technika najbardziej przypadnie Wam do gustu.
Użycie rozświetlacza bezpośrednio na podkład – czyli klasyczne rozświetlenie wybranych partii twarzy. To najbardziej uniwersalny sposób aplikowania tego typu kosmetyku. Wklep odrobinę w wybrane miejsca i odczekaj chwilę, by ładnie stopił się z podkładem, a następnie delikatnie przypudruj makijaż. Nasze podkłady i rozświetlacz All Glow tworzą duet idealny!
Nałożenie rozświetlacza w strategiczne miejsca jeszcze przed aplikacją podkładu – pozwoli to uzyskać bardziej subtelny i delikatny efekt. Rozświetlacz nie będzie się wybijał na pierwszy plan, ale miejsca, na które go nałożysz, będą wyglądały zjawiskowo.
Wymieszanie podkładu z kilkoma kroplami All Glow – to sprawdzony sposób na skórę pełną blasku. Dzięki tej technice cała twarz będzie promienna i świeża, a przy tym nadal wyjątkowo naturalna.
Czym aplikować rozświetlacz w kremie
Sprawa jest bardzo prosta i zależy od Waszych osobistych upodobań. Do wyboru są trzy opcje: palce, pędzel lub gąbeczka. Rozświetlacz nałożony palcami idealnie wtopi się w podkład dzięki ciepłu ciała. Łatwo też kontrolować jego ilość. Efekt nałożenia produktu pędzlem będzie z kolei zależał od rodzaju pędzla. Te z miękkim, rzadkim włosiem zapewnią delikatne rozświetlenie, a bardziej zbite włosie pozwoli uzyskać efekt tafli. Do kremowych rozświetlaczy świetnie sprawdzają się pędzle z włosiem syntetycznym. Natomiast za pomocą gąbki można aplikować rozświetlacz szybko i bez pozostawiania wyraźnych konturów, co wygląda bardzo naturalnie. Nasza rada? Nakładajcie rozświetlacz w sposób, jaki jest dla Was po prostu wygodny.
Kremowy rozświetlacz nie tylko na twarz!
No dobrze, teoria za nami, przejdźmy więc do konkretów. Gdzie nakładać rozświetlacz? Tak naprawdę wybór należy do Was, gdyż w kwestii makijażu nie warto kierować się modą, lecz własnym uznaniem. Rozświetlacz pięknie wymodeluje kształt brwi i policzków, powiększy wizualnie usta, ale też przyciągnie wzrok do dekoltu i całego ciała. Możliwości jest sporo, a zasadą jest, że rozświetlacz aplikujemy na te miejsca, które chcemy podkreślić i uwypuklić. Mogą to być:
- szczyty kości policzkowych;
- łuk brwiowy;
- łuk kupidyna;
- czubek nosa;
- obojczyki, dekolt, ramiona;
- latem – całe ciało.
Warto pamiętać, że w miejscach takich jak łuk brwiowy, łuk kupidyna czy czubek nosa wystarczy odrobina rozświetlacza, by uzyskać pożądany efekt. Natomiast na kościach policzkowych, obojczykach i dekolcie można poszaleć. Latem All Glow wymieszany z balsamem cudownie podkreśli opaleniznę całego ciała.
Najczęściej popełniane błędy podczas aplikacji rozświetlacza
Mimo iż stosowanie rozświetlacza płynnego nie sprawia większych trudności, to jednak niektórych czynności należy unikać. Jakie błędy popełniamy najczęściej?
Zła kolejność nakładania – pamiętajcie, że rozświetlacz o konsystencji kremowej nakładamy na mokry podkład. Dopiero potem można je delikatnie przypudrować. Rozświetlacz nałożony na puder zważy się, mogą się też utworzyć nieestetyczne grudki. O tym, jaki puder wybrać, również przeczytacie na naszym blogu.
Aplikowanie rozświetlacza tylko na szczyty kości policzkowych – to częsty błąd, który sprawia, że makijaż wygląda na nieskończony i niespójny. Odrobina dodatkowego blasku nad ustami czy pod łukiem brwiowym znacznie poprawi finalny wygląd makijażu.
Zbyt duża ilość produktu – niektórzy wielbiciele skóry w stylu glow twierdzą przekornie, że nie ma czegoś takiego jak „zbyt duża ilość rozświetlacza”. A jednak. Zgodzimy się, że są sytuacje, gdy oślepiający blask jest pożądany, ale na co dzień zbyt duża ilość rozświetlacza nie prezentuje się dobrze. Wręcz przeciwnie, makijaż wygląda na przerysowany i ciężki. Na szczęście błąd ten dotyczy głównie rozświetlaczy pudrowych. Te kremowe wyglądają bowiem znacznie bardziej naturalnie i trudno zrobić nimi nieestetyczną plamę.
Rozświetlacz Lumileve All glow – pokochacie ten blask
Jesteśmy dumni, mogąc oddać w Wasze ręce rozświetlacz, który nie tylko upiększy, ale w naturalny sposób zadba o Waszą skórę. W jego składzie znajduje się szereg substancji aktywnych, wspaniale uzupełniających codzienną pielęgnację. Sok z aloesu, lekki olej z pestek arbuza, kwas hialuronowy czy witamina E, to tylko niektóre z nich. Zapewnią skórze dodatkową porcję nawilżenia i ukojenia, a także ochronę i regenerację. Do wyboru są dwa odcienie: Sunrise i Sunset. Oba w wygodnych i higienicznych opakowaniach airless. Wybierzcie swój odcień i cieszcie się pełną blasku skórą każdego dnia.
autor: Magda @miss.m.boss